piątek, 8 sierpnia 2014

Historia Natalii i Maxi'ego /Część 2

Od nienawiści do Miłość...Jak mówiłam ta historia wydarzyła się na prawdę tylko jak znowu się w sobie zakochali...? Pewnie zastanawiacie się czemu ZNOWU otóż to że jak wiecie kiedyś się przyjaźnili ale to nie była zwykła przyjaźni oni się kochali i to na prawdę byli w sobie zakochani lecz pewna dziewczyna i pewien chłopak zepsuli ich przyjaźni. Za czeli się oskarżać o to co nie było prawdą dla czego przez tą dwójkę i wtedy się znienawidzili ale jednak zawsze trafiali to tej samej szkoły i klasy. Przypadek...? No ja wątpię może przejdźmy do historii.

Siedzieli na lekcji, lekcja jak lekcja nie obejdzie się bez pisków,rozmów czy śmiechy ale to była typowa lekcja Angie ale jednak nauczycielka nie wytrzymała wpisała wszystkim uwagi oprócz Natalii i Maxi'emu oni siedzieli tak bardzo cicho prawie że się nie ruszali wyglądali jak słup a co najdziwniejsze byli 3 metry od siebie a zawsze do było z 10 metrów albo nawet więcej jak było to możliwe a teraz tylko 3 metry...? Zaskoczenie z ich strony tak samo jak to że powiedzieli że zaśpiewają razem w sumie mieli jeszcze jeden dzień bo jutro mieli śpiewać gdy skończyły się wszystkie lekcje wrócili do domu i ćwiczyli ale jednak oddzielnie nie mieli razem próby. Mieli jutro zrobić jedną próbę tylko jedną a potem występ a oni jednak nie wiedzieli że to będzie przed wszystkimi myśleli że tylko przed klasą chyba będą mieli miłą niespodziankę.
*Następnego dnia*
Mieli właśnie próbę jedną a im szło świetnie kto by się tego spodziewał ale jednak chłopak wszystko popsuł powiedział coś takiego że dziewczynę to uraziło wyszła z próby nawet nie skończyli dziewczyna po prostu się obraziła i poszła a teraz była ich kolej powiedział to nauczycielce jednak ta powiedziała żeby zaśpiewał sam ten tylko posłusznie wszedł na scenę i zaczoł śpiewać.
Gdy śpiewał i była kolej dziewczyny usłyszał jej głos ale jej jednak nie widział gdy nagle wyszła za grupy przyjaciół, gdy śpiewali trzymali się za ręce,przytulali i tańczyli co dla innych tak samo jak dla nauczycieli było dziwne bo wiedzieli że oni się nie lubią a tu coś takiego. Pod koniec przyjaciele im pomogli i zaczeli śpiewać z nimi wyszli na scenę i tańczyli,śpiewali świetnie po prostu się bawili tak samo jak Natalia i Maxi byli szczęśliwi po prostu gdy skończyli śpiewać dostali ogromne brawa i nie dostali po jednej ocenie tylko po dwóch ze wszystkich przedmiotów no dobra tylko z śpiewu i tańce dostali po dwie 6. Byli tak szczęśliwi że aż się przytulili ale gdy trochę się od siebie oddalili spojrzeli sobie głęboko w oczy zobaczyli to co widzieli tak dawno temu. On zobaczył ten blask którego nie widział tak dawno, smutak którego wgl. nie widział, żal do siebie i do niego do siebie że tak łatwo się podała a do niego dla tego że jej nie ufał kiedy mówiła prawdę, zobaczył też to kiedy pierwszy raz się spotkali. Ona to samo zobaczyła co on no prawie nie widział blasku,smutku i żalu zobaczyłą jedynie to co widziała kiedy się pierwszy raz spotkali czyli bardzo dużo. Tak samo jak on w niej. Ale czy to znaczy że sobie wybaczą te 6 lat nienawiści...?

Maxi
Trochę się wachałem ale jednak to powiedziałem trochę było strochu ale dobra.
Naty wybaczysz mi te 6 lat -Zapytałem ona się tylko uśmiechneła odwzajemniłem oczywiście uśmiech.
Jasne że tak -Powiedziała dalej się uśmiechając tak samo jak ja.
To może masz ochotę przyjść dziś do mnie nadrobimy stare czasy -Teraz to mają twarz opętał jakiś banan bo mam jakiegoś banana na gębie ale dobra Naty tylko pokiwała głową -A masz moją sukienke którą ci kiedyś kupiłem ale była za duża -Zapytałem
Nieee...Spaliłam ją wiesz -Powiedziała ironicznie poznać po jej głosie jej ślicznym głosie -Nie no nie mam ją ona jest na śliczna żeby ją spalić,wyrzucić czy nawet oddać choć raz się zastanawiałam co z nią zrobić bo przypominała mi stare czasy ale jeszcze żyje -Powiedziała
A przyjdziesz w niej -Zapytałem - Chce zobaczyć jak ślicznie w niej wyglądasz -Na te słowa uśmiechneła się szeroko i wyszła z sali ja w sumie zrobiłem to samo.
*W domu Maxi'ego*
Czekałem na Natalie już sporo czasu ale nadal nie przyszła co się dziwić to dziewczyna a do tego nie powiedziałem o której ma być. Dobra ide to parku nie będę na nią czekał otworzyłem drzwi a tam stała ona ubrana w sukienkę którą jej kiedyś kupiłem
Włosy rozpuszczone jak zawsze, lekki makijaż taki jak zawsze robiła, buty pot kolor sukienki takie balerinki które bardzo pasowały do tej sukienki w sumie cały strój pasował do siebie pięknie w nim wyglądała. Zaprosiłem ją do środka dobrze że nie postanowiłem wcześniej wyjść z domu bo by było. Jak mówiłem zaprosiłem ją do środka usiedliśmy na sofie jedyne co mnie wkurzyło to to że była po między nami głucha cisza normalnie nic nie było słyszeć tylko jakiś czum. Dobra wkraczam do akcji nie będę tu tak siedział skoczyłem na nią i zaczołem ją łaskotać.
Maxi przestani proszę -Prosiła przez śmiech ale nie nie przestane ale w sumie nie chce jej zepsuć sukienki powoli zaczołem jej ściągać ona paczyłą się na mnie wielkimi oczami tylko swymi pięknymi oczkami.
Maxi ja ci nie radze -Powiedziała jeszcze trochę się śmiała.
Co nie masz stanika pod spodem -Nie odpowiedziała bo już jej zdjołem sukienkę i miałem racje nie miała stanika popaczyłem się na nią a po chwili zaczołem się do niej zbliżać lekko masnołem jej usta
Za każdym razem pocałunek stawał się bardziej namiętniejszy po 5 minutach jeszcze nie przestali chłopak wzioł ją na ręce i wchodził z nią po schodach a potem do pokoju położył ją na łóżku a sam usiadł na niej w rozkroku dziewczyna zaczeła rozpinać jego koszulkę a on całował ją bez skutku po 10 minutach byli oboje nagi. Chłopak wszedł w dziewczynę na początku robił to powoli później przyspieszył ruchy dziewczyna jęczała z podniecania tak samo jak z bólu gdy jednak chłopak to zobaczył że dziewczynę to boli przestał pocałował dziewczynę i położył się koło niej i razem zasneli.

Natalia
Obudziłam się i zobaczyłam że leże koło Maxi'ego na dodatek nago a no tak bo...wczoraj. Dobra wiem jestem ciekawa gdzie są moje ubrania.
Ooo...Czyżby mój książe się obudził -Popatrzyłam na księcia mojego i go pocałowałam.
A czy moja księżniczka się wyspała -Zapytała uśmiechnełam się do niego a odpowiedzi "TAK" otrzymał pocałunkiem. - Czyli że tak -Powiedział i zaczeliśmy się śmiać.
Gdzie są moje ubrania Maxsiu -Zapytałam
Hym...Sukienka chyba jest na dole, stanika nie miałaś, a majteczki gdzieś tu leżą -Odpowiedział i namiętnie pocałował.
Masz ubierz moją koszulę -Powiedział podając mi koszule ubrałam majtki i koszule którą dał mi Maxi była dość duża na mnie ale co się dziwić. Oczywiście Maxi powiedział że słodko wyglądam.

Ta historia jeszcze się ciągnie mają teraz 18 lat może i są razem ale i tak się kłócą ale i tak są razem i pewnie jeszcze długo będą. Natalia jeszcze nie ma dziecka. Więc tamtej nocy prawie 2 lata temu nic się nie wydarzyło. W sumie jestem ciekawa czy ich związek wytrzyma i czy będą mieli dziecko. Mam nadzieje że tak.

...
Mam nadzieje że się podoba. I tak jak ktoś ma jakieś pytania to można pytać bo dostałam od jednej osoby pytanie czy będzie Naxi.
Odpowiadam : Będzie, będzie Naxi ale to tak ok 20 rozdziału który zaczełam pisać ale dobra nw. czemu chyba dla tego że pomysł wpadł mi do głowy.
Rozdział 9 nw. Bo zaczełam pisać 20 a nie 9 i wgląda to teraz tak :
Więc nw. kiedy będzie może za tydzień może a może później, może wcześniej.
Więc jak chcecie to możecie zadać jakiekolwiek pytanie ;D
Wiem krótka ta część była a na dodatek ostatnia...
Pozdrawiam wszystkich ;***



5 komentarzy:

  1. Cudo cudo cudeńko!!!!!!
    Moje kochane i niegrzeczne Naxi ;****
    Całe szczęście się pogodzili i są razem ♥
    Czekam na rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne, masz talent dziewczyno!
    Zazdroszczę :D
    Naxi moje kochaneee <333
    Czekam na rozdział :*

    Naty C.

    OdpowiedzUsuń
  3. płaczę, są,ma nie wiem czemu ??
    Kochaaam Naxi <3
    Nienawidzą się, a zarazem się kooochają. SŁOOODKO <3

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń