czwartek, 21 sierpnia 2014
Rozdział 12 "Będę miał koszmary"
Francesca
Natalia obraziła się o coś bez sensu ja i Diego jesteśmy tylko przyjaciółmi no dobra łączy nas coś więcej ale bez przesady nie ma o co się wkurzać ale jednak była moją przyjaciółką a ja ją zraniłam.Ciekawe co teraz zrobi...Pójdzie do Fede,Leona i Ludmiły przeciesz oni też się z nami przyjaźnią boże nic nie zrobi będzie musiała nam wybaczyć i się pogodzić z tym wgl. czemu się obraziła zapytałam się Diego czy pójdziemy tylko na basen a ta się wkurzyła czy ona myślała że jak spędzała czas z Maxi'm było Diego miło. Ale jednak nie mogę być z Diego zraniłam swoją przyjaciółkę a tego nie da się wybaczyć zerwę z nim kontakt zrobię wszystko żeby Natalia mi wybaczyła.
Maxi
Wstałem rano przez całą noc myślałem o Naty, śniła mi się może minoł jeden dzień ale strasznie za nią tęsknie zależy mi na niej jak na nikim innym, wyszłem z pokoju i miałem zamiar iść do kuchni coś zjeść ale usłyszałem jakąś piosenkę z sali do tańca i komponowania nie wiem jak nazwać ten pokój sala muzyczna no nie wiem takie małe domowe studio21 weszłem i zobaczyłem moją mame ze swoimi koleżankami.
Rozumiem moja mama jest młoda ale bez przesady, teraz będę miał koszmary w nocy. Szybko wyszłem z tego pokoju i ruszyłem do kuchni a tam zrobiłem sobie kanapki, poszłem do salonu, wyłożyłem się na sofie i zaczołem oglądać jakiś film.
Francesca
Musze zadzwonić do Diego i mu to powiedzieć nie mogę żyć w stanie w którym skrzywdziłam przyjaciółkę dzwonie do niego a po chwili odbiera.
F: Diego słuchaj nie możemy się spotykać ani być razem z wniosku na Naty.
D: Słuchaj kocham Natalie ale nie wiem jakoś poczułem do ciebie coś, coś magicznego po prostu Fran kocham cię, kocham cię bardzo.
F: Sory Diego ale nie mogę zrobić tego Naty, nie odzywaj się do mnie najlepiej, narka.
Rozłączyłam się nie chciałam z nim rozmawiać a do tego powiedział że mnie kocha. Po prostu nie mogę, nie chce go znać, skrzywdziłam przez niego Natalie, ale w sumie to po część moja wina.
***
Przepraszam że taki krótki :c
czwartek, 14 sierpnia 2014
Rozdział 11 "Czemu płaczesz"
Natalia
Jest godzina 21.30 a Ludmiła do mnie napisała czy do niej przyjdę zgodziłam się ona mnie nie skrzywdziła. Poszłam do taty powiedzieć że wychodzę.
-Tato idę do Ludmiły na noc.
-Ok ale jutro masz iść do szkoły.
-Tato jutro jest sobota
-A no tak pa słonko
-Pa tato -Chciałam już wyjść ale mnie zatrzymał.
-Czekaj,czekaj nie zapomniałaś o czymś?
-A no tak...Pa tato -I dałam buziaka w policzek tacie i teraz mogłam wyjść po 10 minutach byłam pod domem Ludmiły była już 22.00 ciekawe czy jej mama wie że przychodzę zapukałam kilka razy a po chwili w drzwiach stała jej mama.
-Jak dobrze że jesteś Natalia, Ludmiłą zamkneła się w pokoju i nie chcę wyjść ani z nikim gadać.
-Jak to napisała mi sms żebym przyszła.
To nie była ona tylko ja...Może z tobą pogada.
-No dobrze postaram się ale nic nie obiecuję -Powiedziałam i poszłam po schodach do jej pokoju weszłam powoli i zobaczyłąm że siedzi na łóżku wyglądając przez okno.
Podeszłam bliżej i zobaczyłam że płacze ale o co?
Co się stało? Wtedy zobaczyła że ja stoję w jej pokoju.
-Czego chcesz? Zostaw mnie.
-Ludmiła co się stało? Czemu płaczesz?
-To ty nie wiesz? Przeciesz wszyscy wiedzieli
-Ale o czym -Zapytałam a ona opowiedziała mi całą historię co się stało i czemu płacze gdy skoniczyła weszłam na jej łóżko i ją przytuliłam mocno a ona się we mnie wtuliła.
-Dlaczego, dlaczego ja.
-Ludmiła mam podobną historię do ciebie związaną z Maxi'm,Diego i Francesca -Popaczyła się na mnie miną pytającą więc opowiedziałam jej całą moją historię gdy skoniczyłam obie się w siebie wtuliłyśmy.
-Może coś zjemy?
-No jestem głodna gdy wróciłam do domu nie zjadłam nic poszłam do pokoju i ryczałam tak jak ty -Powiedziałam a ona zadzwoniła do mamy żeby zrobiła coś do jedzenia i przyniosła nam. Sama poszła się ogarnąć do toalety żeby jej mama się nie pytała czemu płacze, co się stało itp. A ja akurat przebrałam się w piżamę no bardziej zdjełam spodnie i założyłam luźną bluzkę a włosy związałam w koka a gdy Ludmiła wyszła była normalnie jak ja. Luźna bluzka, majtki i włosy związane w koka tylko ona nie miała makijażu a ja jeszcze miałam ta zmyła w toalecie w sumie ja też idę nie chcę rano wyglądać jak potwór. Poszłam do łazienki Ludmiły wziełam wacik i płyn do demakijażu i zmazałam makijaż wróciłam do pokoju po 5 minutach. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam mame Ludmi która pytała się o wszystko a Ludmiła nawet nie wiedziała co powiedzieć więc musiałam ją ratować.
-Proszę pani Ludmiła nie miała humoru i nie chciała z nikim gadać ale już jest ok.
-Na prawdę.
-Tak -Odpowiedziała Ludmi
-No dobra ale mów wcześniej że nie masz humoru a nie. -Powiedziała jej mama i wyszła ta się do mnie przytuliła macno.
-Dziękuję.
-Od czego są przyjaciółki. A teraz mnie puść bo mnie udusisz -Powiedziała ta mnie puściła i obię zaczełyśmy się śmiać zjadłyśmy kanapki, popijałyśmy herbatką ciepła, leżałyśmy na łóżku gadałyśmy,plotkowałyśmy i doszłyśmy do wniosku że od poniedziałku zmienimy się i to bardzo nawet nie zobaczyłyśmy kiedy poszłyśmy spać.
środa, 13 sierpnia 2014
Rozdział 10 "To moja przyjaciółka"
Diego
Nie wiedzie że Natalia więcej czasu spędza z tym Maxi'm niż ze mną za to że ona spotyka się z kimś to ja też i właściwie spodobała mi się ta osoba.Kocham Naty ale do Fran poczułem coś czego nie czułem do Natalii. A Fran jest tą dziewczyną z którą spędzam czas wgl. muszę dorwać Maxi'ego o wilku mowa właśnie tu idzie na szczęście sam a nie z Naty.
-Musimy sobie porozmawiać -Zaprowadziłem go pod ścianę żeby nie rozmawiać na środku korytarza.
-Słuchaj chętnie z tobą pogadam ale później -Oznajmił chciał już iść ale nie pozwoliłem mu.
-Masz odczepić się od Natalii -Powiedziałem
-To moja przyjaciółka -Powiedział ale ja mu i tak nie wieże po między nimi jest coś więcej -A ty jesteś świnią
-Czemu niby -Zapytałem nie wiedziałem o co mu chodzi bardziej on jest a nie ja.
-Bo chodzisz z nią a spotykasz się z inną.-Normalnie powiedział w super momencie.
-Cooo -Wydarła się Natalia bo gdy przechodziła Maxi to mówił mówiłem w super momencie -Jak mogłeś -Do jej oczu napływały łzy -Kto jest tą dziewczyną z którą się spotykasz -Zapytała dość spokojnie jednak nie odpowiedziałem - No powiedz -Zaczeła znowu krzyczeć ale nie chciałem jej powiedzieć że to Francesca
-Diego spotkamy się dziś może pójdziemy na basen -No super w idealnym momencie Fran przyszła.
-Super po prostu super miałam przyjaciół -Powiedziała patrząc na Fran i Maxi'ego - I chłopaka -Dokończyła i odeszła no super obraziła się ale czekaj czy ona powiedziała "Miałam" czyli że nie jestem już jej chłopakiem? No super po prostu świetnie.
Maxi
Czy Natalia właśnie powiedziała że byłem jej przyjacielem, że byłem a już nie jestem, ale co ja zrobiłem bo nie wiem wybiegła ze szkoły a ja zaraz za nią jednak zgubiłem ją po chwili nie było sensu iść na moją ostatnią lekcje a dotego byłem już spóźniony więc wracam do domu. A moja mama siedziała w salonie.
-Mama czemu ty nie jesteś w pracy -Zapytałem trochę oburzony.
-Zrobiłam sobie wolne a wgl. znieś swoje rzeczy z pokoju na duł -Powiedziała
-Ale po co.
-Bo się przeprowadzamy...Nie martw się nie do innego miasta czy kraju przeprowadzamy się trochę dalej -Powiedział no dobrze że nie gdzie indziej nie chciał bym się przeprowadzać i zostawić przyjaciół.
-A mogę pójść do niego sam chcę poznać drogę -Zapytałem patrząc na mamę z miną szczeniaczka
-No dobra ale przynieś swoje rzeczy i zmykaj tu masz adres -Szybko pobiegłem do mojego starego pokoju zabrałem żeczy zniosłem na duł pocałowałem mamę w policzek i wyszłem droga była dość skomplikowana. Najpierw przez miasto potem przez park. przez łąke,las mały nost potem masz tory na nich już od 100 lat nie jeźdź żaden pociąg a potem jest 20 min to tego domu po prostu super droga będę chyba musiał godzine wcześniej wychodzić do studia.
*25 minut później*
Boże nogi mi już odpadają a idę dopiero pół godziny no przynajmniej jestem już na moście. Jest idziemy już na tory boże mam nadzieje że dom będzie urządzony bo chce sobie usiąść. Ty jakaś dziewczyna siedzi na torach. Ciekawe czy wie jak ludzie się załatwiali w pociągach.
Podeszłem bliżej i zobaczyłem że to Natalia podeszłem do niej i zaczełem gadać.
-Natalia
-Zostaw mnie
-Co ja ci zrobiłem
-Ty dobrze wiesz co
-No właśnie nie
-Jesteś głupi -Powiedział odepchneła mnie i poszła
No cóż obraziła się a ja nie wiem o co.Dobra idę do mojego domku nowego zgaduje że to będzie jedyny dom w tej okolicy. Po 30 minutach byłem już na miejscu mama nie mówiła że to jest przy granicy mam plaże koło domu a mój dom jest dość duży większy od tamtego. W sumie o wiele większy.
Nie dość że mam plaże koło domu to jeszcze basen jednak się myliłem ktoś też mam dom tutaj też jest wielki i ładny i to jest jedyny w tej okolicy. No dobra czeba wejść do środka jestem ciekawy czy w środku jest taki duży jak się wydaję. Albo nie najpierw zobaczę ogródek pewnie jest sporo kwiatków i plac zabaw dla mojego 6'letniego braciszka nie myliłem się dużo kwiatków i plac zabaw. Dobra wchodzimy do środka weszłem zobaczyłem że na drzwiach są napisane co do za pokoje dobra przynajmniej będę wiedział gdzie co jest dobra wchodzimy do salonu.
Ale czad widok na morze i telewizor ultra hd. Dobra miałem sobie usiąść i odpocząć włączymy sobie coś w telewizorze oglądniemy i idziemy znowu oglądać dom. No kurdę nie chce się włączyć jest zepsuty czy co miałem właśnie zadzwonić do mamy a tu ona dzwoni do mnie.
M: No właśnie miałem do ciebie dzwonić ten telewizor jest zepsuty czy co?
M.M: Nie Maxi on jest nie podłączony a ja miałam zapytać się czy doszłeś ale widzę że tak.
M: Widzisz gdzieś tu jesteś?
M.M: Wiesz o co mi chodzi my będziemy tak ok. 20 więc masz jeszcze 4 godziny aż twój brat przyjdzie i zobaczy dom.
M: Ok nie mówiłaś że mamy plaże że wgl. mieszkamy koło plaży.
M.M: Wiem to prywatna plaża jest nasza i sąsiada więc jak chcesz możesz tam iść.
M: Ok to cześć.
M.M: Pa
Czyli problem rozwiązany telewizor nie podłączony no cóż czeba się pogodzić z tym idziemy dalej.
Łał w kuchni jest widok na ogród a myślałem że na morze ale dobra. Hym ciekawe czy jest coś do jedzenia bo głodny jestem. No oczywiście że nie ma tylko jakiś sok napiłem się i poszłem dalej. Jadalnia,Łazienka,Sypialnia rodziców i ich łazienka co dalej jakiś pokój nie jest podpisany weszłem i zobaczyłem sale do tańca i do nagrywania piosenek,bitów i takich innych jeszcze są instrumenty już wiem czemu ten pokój był nie podpisany bo rodzice wiedzieli że będę ciekawy i zobaczę do tego pokoju w sumie pokój jest podzielony jest wielka sala do tańca a za szklaną ścianą i szklanymi drzwiami znajduję się sala do nagrywania razem z instrumetami dobra idę dalej. Następne drzwi siłownia.
No tak prawie wszystkie osoby ćwiczą w tym domu no będą oprócz mojego braciszka czyli trzy osoby Ja,Tata i Mama a pewnie za kilka lat mój brat. W sumie mój tata pracuję na siłowni razem z tatą Natalii no i jeszcze kimś ale nie znam ich.
Czasem mój tata zaprasza do siebie no do nas swoich klijentów na siłownie oczywiście mu płacą za to. Dobra idziemy dalej hym pokój mojego braciszka a zajrzymy sobie.
Uuu...Chyba się ucieszy zawsze marzył o takim pokoju. Czemu ma dwa łóżka bo koledzy do niego przychodzą np. Brat Natalii to będą już spali na łóżku a nie na podłodze nie rodzice teraz się postarali dom jest na serio fajny w super miejscu i wgl. Chodź stać było by ich na więcej ale po co narzekać. Mój brat chyba będzie skakać z radość jak zobaczy ten dom a jak zobaczy swój pokój to będzie się działo jestem ciekawy kiedy mój pokój ty czekaj on ma swoją łazienkę czyli ja też będę miał? Jestem bardzo ciekawy. Aaa...To dlatego moja mama nazywa mnie ciekawski. Bo jestem wszystkiego ciekawy łał a zawsze się zastanawiałem czemu dobra czas iść do mojego pokoju. Mój pokój był na przeciwko mojego brata więc wyszłem z tego i poszłem do swojego ujrzałem pokój o którym kiedyś marzyłem w starym domu miałem jakiś dzieciny. W sumie dla tego nie zapraszałem kolegów a teraz mogę.
Jezu fajowy mam jeszcze łazienkę jak każdy i jeszcze garderoby jest dość wielka ale nie większa od Natalii wgl. czemu ja o niej cały czas myślę powiedziała że jestem głupi że nie jesteśmy już przyjaciółmi mnie to zabolał bo do końca nie wim co jej zrobiłem ale muszę się z tym chyba pogodzić położyłem się na łóżku jest 19.30 łał to tak długo zwiedzałem ten dom? Wiem że jest duży ale bez przesady wgl. Jeszcze coś zostało do zobaczenia cóż wstajemy i zobaczymy co to jest. No kurde czy rodzice nie umią wejść normalnie do własnego domu i muszą dzwonić do drzwi podeszłem i otworzyłem akurat to nie byli moi rodzice tylko tata Natalii
Dzień dobry co pan tu robi
-Cześć Maxi ile raz mam mówić żebyś witał się za mną normalnie a nie jakieś dzień dobry, dobry wieczór, do widzenia normalnie Maxi, normalnie ok.
-Ok ale po prostu zapominam sobie że prosiłem mnie o to jest Natalia z tobą
-No myślałem że powiesz z panem, nie nie ma powiedziała że nie chce chce jechać jak zapytałem się czemu to powiedziała że jej się nie chce i popilnuje rodzeństwa
-Bardziej nie chce mnie widzieć a nie
-Mówiłeś coś do mnie bo coś tam gadałeś
-Nie,nie gadałem do siebie
-Ok a twoi rodzice są
-Nie będą tak ok 20 ale może później
-No dobra ja się spieszę więc przekaż jak wrócą żeby do mnie zadzwonili.
-No dobra to dowidz...Cześć
-No masz szczęść że się poprawiłeś...Pa Maxi
Jak ja lubię jej tatę jest po prostu mega każdy by chciał takiego tata dobra idziemy chyba do ostatniego pokoju ciekawe co tam będzie pokój gier czy co? Jeszcze kawałeczek do pokoju jeszcze kilak kroków jest jesteśmy przy drzwiach otwierać czy nie? Otwieramy.
Nono taka malutka sala kinowa fajnie ciekawe czy jest jeszcze coś na górę nie wiem jak wyjść a jest góra. Hymm...Dobra jestem głodny a rodziców dalej nie ma kurde zagineli czy co. Ty ktoś wszedł do domu to pewnie oni wybiegłem z tego pokoju i pobiegłem do rodziców.
-Po pierwsze był tu tata Natalii i powiedział żebyście do niego zadzwonili po 2 dom jest super a po 3 jestem głodny macie coś do jedzenia.
-Przeciesz jedzenie przez cały czas było w domu.
-Co gdzie?
-Karteczka była na blacie w kuchni gdzie co jest nie widziałeś jej?
-No jakoś nie.
-Oj biedny Maxi biedny jesteś.
-No wiem dobra jestem głodny idę do kuchni.
I ruszyłem tam gdzie miałem iść, faktycznie na blacie leżała karteczka ja jestem ślepy czy co...Dobra zjem sobie drożdżówke i poszłem do swojego pokoju włączyłem laptopa i od razu weszłem na fb. Zobaczyłem że Natalia jest aktywna napisałem więc do niej "Cześć" ona jedynie wyświetliła wiadomość i po chwili wyszła. Boże co ja jej zrobiłem jezu sama jest głupia, nie Maxi ty wcale tak nie myślisz tobie przeciesz zależy na niej.
***
Od dziś będę nazywać rozdziały ;)
Pozdrawiam :*
niedziela, 10 sierpnia 2014
Rozdział 9
Maxi.
Łaskotałem ją tak przez dłuższy czas aż sam padłem dosłownie upadłem na nią nasze twarze się stykneły a Diego jest jej chłopakiem a jednak nic nie zrobił a jednak to widział myślałem że mnie zleje że prawie pocałowałem się z jego dziewczyną bo aż tak byliśmy blisko a tu nic nawet się nie odezwał wstałęm z dziewczyny i pomogłem jej wstać.
To ja już może pójdę -Powiedziałem było mi trochę wstyd za tą akcje chciałem już wyjść ale Naty mnie zatrzymała.
Maxi chciałeś coś czy tylko chciałeś mnie przyjść łaskotać -Zapytała uśmiechając się a ja myślałem że się na mnie wkurzyła a to nie prawda. Hymm to w sumie dobrze.
Chciałem coś ale to już nie ważne -Odpowiedziałem i chciałem już wyjść ale jednak znowu mnie zatrzymała tym jednym słowem, tylko jednym.
Francesca -Zapytała nie odwracając się odpowiedziałem "TAK" i wyszłem z jej domu i wróciłem do siebie. Weszłem do swojego pokoju położyłem się na łóżku i włączyłem laptopa weszłem na fb. ale po chwili wyszłem a po chwili odezwał się skype ktoś napisał weszłem i zobaczyłem że Natalia napisała do mnie. Oczywiście odpisałem jej.
N: Hej :)
M: Siemka kotku :*
N: Ojej misiaczku mój kochany :*
M: Tak koteczku :* Coś byś chciała?
N: Tak :)
M: A czego jak można wiedzieć?
N: A porozmawiać przez wideo :*
M: Dla ciebie wszystko :* A jest Diego?
N: Nie dlatego pisze :)
M: A wiesz że kocham :*
N: Kogo mnie? No wiem że jestem super ;D
M: Dobra dzwonie do cb :*
Jak napisałem tak zrobiłem po chwili odebrała i zobaczyłem ją oczywiście mój kotek zrobił coś słodkiego.
Czy ona nie jest słodka? To jest mój kotek kochany. Zaczeliśmy tak gadać o wszystkim i o niczym, śmialiśmy się, plotkowaliśmy i gadaliśmy już ponad 4 godziny w sumie jest już 23.53 a zajęcia jutro mam na 10.55 porzegnałem się z Natalką powiedziałem "Dobranoc" i wysłałem jej buziaka rozłączyliśmy się a ja od razu poszłem spać.
*Rano*
Obudziłem się i spojrzałem na zegarek było 10.30 a to jeszcze mogę sobie pospać. Czekaj co 10.30 zaraz się spóźnię szybko podeszłem do szafy wybrałem jakieś ciuchy i się ubrałem nie zajeło mi wybranie ciuchów i ubranie się w nie dóżo czasu bo mam małą szafę w porównoniu do ogromnej dwu piętrowej garderoby którą posiada Natalia raz się nawet zgubiłem w sumie ostrzegała mnie ona też się kiedyś zgubiła ja mam zwykłą szafe a ona ogromną garderobę dobra nie będę myśleć nad jakąś garderobą mam jeszcze 10 minut do zajęci wyszłem z domu bardziej wybiegłem i popędziłem do studia. Na szczęście się nie spóźniłem poszłem do sali tańca była tam tylko Naty na nic nie czekałem włączyłem muzykę i zaprosiłem do tańca ale co to za taniec bez naszych wygłupów.
Tańczyliśmy tak sobie gdy do klasy wszedł Gregorio z uczniami popatrzyli się dziwnie i weszli do klasy a nauczyciele zaczoł lekcje pokazał nam kroki a potem my mieliśmy powtóżyć zauważyłem że wykorzystał moje i Naty kroki był cały układ ale pomieszany. Czyżby spodobał mu się ten układ.
Francesca.
Jeszcze nie dawno podobał mi się Maxi a teraz co Diego w sumie ostatni ja i Diego dużo spędzamy ze sobą czasu. Ostatni prawie się pocałowaliśmy ale prawie szczerze bardzo mi się spodobał. Ale wiem że on jest z Natalią moją przyjaciułką ale on mówił że cały czas spędza z Maxi'm co jest dziwne ale dobra.Zakochałam się w Diego przyznaje się nie mogę znieść jak spędza czas z Natalią ale od bardzo ona przesiaduje z Maxi'm a ja z Diego.
Fran,Fran,Francesca teraz ty -Powiedziała nauczycielka.
Ale co ja -Zapytałam bo nie do końca wiedziałam o co chodzi.
Piosenka -Powiedziała tylko to słowo a ja zrozumiałam przeciesz mamy pokazywać piosenki wyszłam na środek klasy włączyłam bit i zaczełam śpiewać.
piątek, 8 sierpnia 2014
Historia Natalii i Maxi'ego /Część 2
Od nienawiści do Miłość...Jak mówiłam ta historia wydarzyła się na prawdę tylko jak znowu się w sobie zakochali...? Pewnie zastanawiacie się czemu ZNOWU otóż to że jak wiecie kiedyś się przyjaźnili ale to nie była zwykła przyjaźni oni się kochali i to na prawdę byli w sobie zakochani lecz pewna dziewczyna i pewien chłopak zepsuli ich przyjaźni. Za czeli się oskarżać o to co nie było prawdą dla czego przez tą dwójkę i wtedy się znienawidzili ale jednak zawsze trafiali to tej samej szkoły i klasy. Przypadek...? No ja wątpię może przejdźmy do historii.
Siedzieli na lekcji, lekcja jak lekcja nie obejdzie się bez pisków,rozmów czy śmiechy ale to była typowa lekcja Angie ale jednak nauczycielka nie wytrzymała wpisała wszystkim uwagi oprócz Natalii i Maxi'emu oni siedzieli tak bardzo cicho prawie że się nie ruszali wyglądali jak słup a co najdziwniejsze byli 3 metry od siebie a zawsze do było z 10 metrów albo nawet więcej jak było to możliwe a teraz tylko 3 metry...? Zaskoczenie z ich strony tak samo jak to że powiedzieli że zaśpiewają razem w sumie mieli jeszcze jeden dzień bo jutro mieli śpiewać gdy skończyły się wszystkie lekcje wrócili do domu i ćwiczyli ale jednak oddzielnie nie mieli razem próby. Mieli jutro zrobić jedną próbę tylko jedną a potem występ a oni jednak nie wiedzieli że to będzie przed wszystkimi myśleli że tylko przed klasą chyba będą mieli miłą niespodziankę.
*Następnego dnia*
Mieli właśnie próbę jedną a im szło świetnie kto by się tego spodziewał ale jednak chłopak wszystko popsuł powiedział coś takiego że dziewczynę to uraziło wyszła z próby nawet nie skończyli dziewczyna po prostu się obraziła i poszła a teraz była ich kolej powiedział to nauczycielce jednak ta powiedziała żeby zaśpiewał sam ten tylko posłusznie wszedł na scenę i zaczoł śpiewać.
Gdy śpiewał i była kolej dziewczyny usłyszał jej głos ale jej jednak nie widział gdy nagle wyszła za grupy przyjaciół, gdy śpiewali trzymali się za ręce,przytulali i tańczyli co dla innych tak samo jak dla nauczycieli było dziwne bo wiedzieli że oni się nie lubią a tu coś takiego. Pod koniec przyjaciele im pomogli i zaczeli śpiewać z nimi wyszli na scenę i tańczyli,śpiewali świetnie po prostu się bawili tak samo jak Natalia i Maxi byli szczęśliwi po prostu gdy skończyli śpiewać dostali ogromne brawa i nie dostali po jednej ocenie tylko po dwóch ze wszystkich przedmiotów no dobra tylko z śpiewu i tańce dostali po dwie 6. Byli tak szczęśliwi że aż się przytulili ale gdy trochę się od siebie oddalili spojrzeli sobie głęboko w oczy zobaczyli to co widzieli tak dawno temu. On zobaczył ten blask którego nie widział tak dawno, smutak którego wgl. nie widział, żal do siebie i do niego do siebie że tak łatwo się podała a do niego dla tego że jej nie ufał kiedy mówiła prawdę, zobaczył też to kiedy pierwszy raz się spotkali. Ona to samo zobaczyła co on no prawie nie widział blasku,smutku i żalu zobaczyłą jedynie to co widziała kiedy się pierwszy raz spotkali czyli bardzo dużo. Tak samo jak on w niej. Ale czy to znaczy że sobie wybaczą te 6 lat nienawiści...?
Maxi
Trochę się wachałem ale jednak to powiedziałem trochę było strochu ale dobra.
Naty wybaczysz mi te 6 lat -Zapytałem ona się tylko uśmiechneła odwzajemniłem oczywiście uśmiech.
Jasne że tak -Powiedziała dalej się uśmiechając tak samo jak ja.
To może masz ochotę przyjść dziś do mnie nadrobimy stare czasy -Teraz to mają twarz opętał jakiś banan bo mam jakiegoś banana na gębie ale dobra Naty tylko pokiwała głową -A masz moją sukienke którą ci kiedyś kupiłem ale była za duża -Zapytałem
Nieee...Spaliłam ją wiesz -Powiedziała ironicznie poznać po jej głosie jej ślicznym głosie -Nie no nie mam ją ona jest na śliczna żeby ją spalić,wyrzucić czy nawet oddać choć raz się zastanawiałam co z nią zrobić bo przypominała mi stare czasy ale jeszcze żyje -Powiedziała
A przyjdziesz w niej -Zapytałem - Chce zobaczyć jak ślicznie w niej wyglądasz -Na te słowa uśmiechneła się szeroko i wyszła z sali ja w sumie zrobiłem to samo.
*W domu Maxi'ego*
Czekałem na Natalie już sporo czasu ale nadal nie przyszła co się dziwić to dziewczyna a do tego nie powiedziałem o której ma być. Dobra ide to parku nie będę na nią czekał otworzyłem drzwi a tam stała ona ubrana w sukienkę którą jej kiedyś kupiłem
Włosy rozpuszczone jak zawsze, lekki makijaż taki jak zawsze robiła, buty pot kolor sukienki takie balerinki które bardzo pasowały do tej sukienki w sumie cały strój pasował do siebie pięknie w nim wyglądała. Zaprosiłem ją do środka dobrze że nie postanowiłem wcześniej wyjść z domu bo by było. Jak mówiłem zaprosiłem ją do środka usiedliśmy na sofie jedyne co mnie wkurzyło to to że była po między nami głucha cisza normalnie nic nie było słyszeć tylko jakiś czum. Dobra wkraczam do akcji nie będę tu tak siedział skoczyłem na nią i zaczołem ją łaskotać.
Maxi przestani proszę -Prosiła przez śmiech ale nie nie przestane ale w sumie nie chce jej zepsuć sukienki powoli zaczołem jej ściągać ona paczyłą się na mnie wielkimi oczami tylko swymi pięknymi oczkami.
Maxi ja ci nie radze -Powiedziała jeszcze trochę się śmiała.
Co nie masz stanika pod spodem -Nie odpowiedziała bo już jej zdjołem sukienkę i miałem racje nie miała stanika popaczyłem się na nią a po chwili zaczołem się do niej zbliżać lekko masnołem jej usta
Za każdym razem pocałunek stawał się bardziej namiętniejszy po 5 minutach jeszcze nie przestali chłopak wzioł ją na ręce i wchodził z nią po schodach a potem do pokoju położył ją na łóżku a sam usiadł na niej w rozkroku dziewczyna zaczeła rozpinać jego koszulkę a on całował ją bez skutku po 10 minutach byli oboje nagi. Chłopak wszedł w dziewczynę na początku robił to powoli później przyspieszył ruchy dziewczyna jęczała z podniecania tak samo jak z bólu gdy jednak chłopak to zobaczył że dziewczynę to boli przestał pocałował dziewczynę i położył się koło niej i razem zasneli.
Natalia
Obudziłam się i zobaczyłam że leże koło Maxi'ego na dodatek nago a no tak bo...wczoraj. Dobra wiem jestem ciekawa gdzie są moje ubrania.
Ooo...Czyżby mój książe się obudził -Popatrzyłam na księcia mojego i go pocałowałam.
A czy moja księżniczka się wyspała -Zapytała uśmiechnełam się do niego a odpowiedzi "TAK" otrzymał pocałunkiem. - Czyli że tak -Powiedział i zaczeliśmy się śmiać.
Gdzie są moje ubrania Maxsiu -Zapytałam
Hym...Sukienka chyba jest na dole, stanika nie miałaś, a majteczki gdzieś tu leżą -Odpowiedział i namiętnie pocałował.
Masz ubierz moją koszulę -Powiedział podając mi koszule ubrałam majtki i koszule którą dał mi Maxi była dość duża na mnie ale co się dziwić. Oczywiście Maxi powiedział że słodko wyglądam.
Ta historia jeszcze się ciągnie mają teraz 18 lat może i są razem ale i tak się kłócą ale i tak są razem i pewnie jeszcze długo będą. Natalia jeszcze nie ma dziecka. Więc tamtej nocy prawie 2 lata temu nic się nie wydarzyło. W sumie jestem ciekawa czy ich związek wytrzyma i czy będą mieli dziecko. Mam nadzieje że tak.
...
Mam nadzieje że się podoba. I tak jak ktoś ma jakieś pytania to można pytać bo dostałam od jednej osoby pytanie czy będzie Naxi.
Odpowiadam : Będzie, będzie Naxi ale to tak ok 20 rozdziału który zaczełam pisać ale dobra nw. czemu chyba dla tego że pomysł wpadł mi do głowy.
Rozdział 9 nw. Bo zaczełam pisać 20 a nie 9 i wgląda to teraz tak :
Więc nw. kiedy będzie może za tydzień może a może później, może wcześniej.
Więc jak chcecie to możecie zadać jakiekolwiek pytanie ;D
Wiem krótka ta część była a na dodatek ostatnia...
Pozdrawiam wszystkich ;***
Siedzieli na lekcji, lekcja jak lekcja nie obejdzie się bez pisków,rozmów czy śmiechy ale to była typowa lekcja Angie ale jednak nauczycielka nie wytrzymała wpisała wszystkim uwagi oprócz Natalii i Maxi'emu oni siedzieli tak bardzo cicho prawie że się nie ruszali wyglądali jak słup a co najdziwniejsze byli 3 metry od siebie a zawsze do było z 10 metrów albo nawet więcej jak było to możliwe a teraz tylko 3 metry...? Zaskoczenie z ich strony tak samo jak to że powiedzieli że zaśpiewają razem w sumie mieli jeszcze jeden dzień bo jutro mieli śpiewać gdy skończyły się wszystkie lekcje wrócili do domu i ćwiczyli ale jednak oddzielnie nie mieli razem próby. Mieli jutro zrobić jedną próbę tylko jedną a potem występ a oni jednak nie wiedzieli że to będzie przed wszystkimi myśleli że tylko przed klasą chyba będą mieli miłą niespodziankę.
*Następnego dnia*
Mieli właśnie próbę jedną a im szło świetnie kto by się tego spodziewał ale jednak chłopak wszystko popsuł powiedział coś takiego że dziewczynę to uraziło wyszła z próby nawet nie skończyli dziewczyna po prostu się obraziła i poszła a teraz była ich kolej powiedział to nauczycielce jednak ta powiedziała żeby zaśpiewał sam ten tylko posłusznie wszedł na scenę i zaczoł śpiewać.
Maxi
Trochę się wachałem ale jednak to powiedziałem trochę było strochu ale dobra.
Naty wybaczysz mi te 6 lat -Zapytałem ona się tylko uśmiechneła odwzajemniłem oczywiście uśmiech.
Jasne że tak -Powiedziała dalej się uśmiechając tak samo jak ja.
To może masz ochotę przyjść dziś do mnie nadrobimy stare czasy -Teraz to mają twarz opętał jakiś banan bo mam jakiegoś banana na gębie ale dobra Naty tylko pokiwała głową -A masz moją sukienke którą ci kiedyś kupiłem ale była za duża -Zapytałem
Nieee...Spaliłam ją wiesz -Powiedziała ironicznie poznać po jej głosie jej ślicznym głosie -Nie no nie mam ją ona jest na śliczna żeby ją spalić,wyrzucić czy nawet oddać choć raz się zastanawiałam co z nią zrobić bo przypominała mi stare czasy ale jeszcze żyje -Powiedziała
A przyjdziesz w niej -Zapytałem - Chce zobaczyć jak ślicznie w niej wyglądasz -Na te słowa uśmiechneła się szeroko i wyszła z sali ja w sumie zrobiłem to samo.
*W domu Maxi'ego*
Czekałem na Natalie już sporo czasu ale nadal nie przyszła co się dziwić to dziewczyna a do tego nie powiedziałem o której ma być. Dobra ide to parku nie będę na nią czekał otworzyłem drzwi a tam stała ona ubrana w sukienkę którą jej kiedyś kupiłem
Włosy rozpuszczone jak zawsze, lekki makijaż taki jak zawsze robiła, buty pot kolor sukienki takie balerinki które bardzo pasowały do tej sukienki w sumie cały strój pasował do siebie pięknie w nim wyglądała. Zaprosiłem ją do środka dobrze że nie postanowiłem wcześniej wyjść z domu bo by było. Jak mówiłem zaprosiłem ją do środka usiedliśmy na sofie jedyne co mnie wkurzyło to to że była po między nami głucha cisza normalnie nic nie było słyszeć tylko jakiś czum. Dobra wkraczam do akcji nie będę tu tak siedział skoczyłem na nią i zaczołem ją łaskotać.
Maxi przestani proszę -Prosiła przez śmiech ale nie nie przestane ale w sumie nie chce jej zepsuć sukienki powoli zaczołem jej ściągać ona paczyłą się na mnie wielkimi oczami tylko swymi pięknymi oczkami.
Maxi ja ci nie radze -Powiedziała jeszcze trochę się śmiała.
Co nie masz stanika pod spodem -Nie odpowiedziała bo już jej zdjołem sukienkę i miałem racje nie miała stanika popaczyłem się na nią a po chwili zaczołem się do niej zbliżać lekko masnołem jej usta
Za każdym razem pocałunek stawał się bardziej namiętniejszy po 5 minutach jeszcze nie przestali chłopak wzioł ją na ręce i wchodził z nią po schodach a potem do pokoju położył ją na łóżku a sam usiadł na niej w rozkroku dziewczyna zaczeła rozpinać jego koszulkę a on całował ją bez skutku po 10 minutach byli oboje nagi. Chłopak wszedł w dziewczynę na początku robił to powoli później przyspieszył ruchy dziewczyna jęczała z podniecania tak samo jak z bólu gdy jednak chłopak to zobaczył że dziewczynę to boli przestał pocałował dziewczynę i położył się koło niej i razem zasneli.
Natalia
Obudziłam się i zobaczyłam że leże koło Maxi'ego na dodatek nago a no tak bo...wczoraj. Dobra wiem jestem ciekawa gdzie są moje ubrania.
Ooo...Czyżby mój książe się obudził -Popatrzyłam na księcia mojego i go pocałowałam.
A czy moja księżniczka się wyspała -Zapytała uśmiechnełam się do niego a odpowiedzi "TAK" otrzymał pocałunkiem. - Czyli że tak -Powiedział i zaczeliśmy się śmiać.
Gdzie są moje ubrania Maxsiu -Zapytałam
Hym...Sukienka chyba jest na dole, stanika nie miałaś, a majteczki gdzieś tu leżą -Odpowiedział i namiętnie pocałował.
Masz ubierz moją koszulę -Powiedział podając mi koszule ubrałam majtki i koszule którą dał mi Maxi była dość duża na mnie ale co się dziwić. Oczywiście Maxi powiedział że słodko wyglądam.
Ta historia jeszcze się ciągnie mają teraz 18 lat może i są razem ale i tak się kłócą ale i tak są razem i pewnie jeszcze długo będą. Natalia jeszcze nie ma dziecka. Więc tamtej nocy prawie 2 lata temu nic się nie wydarzyło. W sumie jestem ciekawa czy ich związek wytrzyma i czy będą mieli dziecko. Mam nadzieje że tak.
...
Mam nadzieje że się podoba. I tak jak ktoś ma jakieś pytania to można pytać bo dostałam od jednej osoby pytanie czy będzie Naxi.
Odpowiadam : Będzie, będzie Naxi ale to tak ok 20 rozdziału który zaczełam pisać ale dobra nw. czemu chyba dla tego że pomysł wpadł mi do głowy.
Rozdział 9 nw. Bo zaczełam pisać 20 a nie 9 i wgląda to teraz tak :
Więc nw. kiedy będzie może za tydzień może a może później, może wcześniej.
Więc jak chcecie to możecie zadać jakiekolwiek pytanie ;D
Wiem krótka ta część była a na dodatek ostatnia...
Pozdrawiam wszystkich ;***
Subskrybuj:
Posty (Atom)